Dlaczego nic tu ostatnio nie ma? Ten wpis w zasadzie nieco to rozjaśni.
Nie było tu nigdy prywaty, bo o prywatnym życiu niezbyt chcę się gdzieś rozpisywać, lecz dziś robię wyjątek.
Jak jedno się sypie, to za moment następne rzeczy pójdą w ślady pierwszego problemu.
Zacznę może od tego, że w połowie maja pad mi magnetofon, który naprawiłem, ale deka, w którym zwariowała prędkość i zaczął dodawać na taśmach szum jak na gramofonowych płytach musiałem do naprawy oddać, i czekam co będzie.
Następnego dnia padły małe słuchawki od Huavei, których do tej pory używałem w szkole do pracy z netbookiem i musiałem znaleźć zamienne.
No właśnie. Zamienne podrażniły mi uszy, bo były źle zrobione. Do Plextalka dali jakieś z niewyrównanymi lekko ostrymi końcówkami ale innych nie miałem a siły w to gorąco by po sklepach łazić i kupować również mnie zbrakło.
Z uwagi na inne wydatki nie wiem jak opłacę domenę i serwer w tym miesiącu, ale może coś się wykombinuje.
08 i 09 miesiąca owego miały być kolejnymi eleganckimi dniami, lecz niestety zdrowie pokrzyżowało plany.
Dopadła mnie jakaś choroba, a musiałem codziennie wychodzić z domu na kilka godzin w celu załatwienia różnych spraw (Nał i na wczoraj).
Zazwyczaj po chorobie tracę słuch ale wystarczy, że pójdę do lekarza, który zrobi swoje i wszystko gra.
Tym razem jednak zapewne przez brak możliwości leżenia podczas choroby tak nie jest. Dostałem antybiotyk, bo mam zapalenie, przez co ucho mnie napieprza i od wczoraj lecę na przeciwbólowych, które powodują u mnie senność, przez co śpię przez większość doby.
W tym tygodniu oczywiście w takim razie znów plany pokrzyżowane. W sumie w weekend miało być około 34 stopni, więc byłbym zapewne średnio komunikatywny tym bardziej gdy biorę te leki.
Od początku miesiąca więc nie mam nawet zbytnio siły i czasu by coś tutaj pisać ;).
Na koniec pozostaje mi życzyć se zdrowia.
szkoda